Pierwsze tygodniowe podsumowanie

Nadszedł czas na pierwsze tygodniowe podsumowanie w moim dzienniku. Patrząc na swoje statystyki jestem w miarę zadowolony, ale oczywiście mogło być lepiej. Na plus przede wszystkim chęć rozwijania bloga oraz zainteresowanie, którego się nie spodziewałem. Wielkie dzięki za to! Spójrzmy jednak najpierw na podsumowanie moich celów, aktywności oraz innych nawyków:

Podsumowanie celów, osiągnięć i nawyków

Cyferki po zadaniu oznaczają ile dni / ile razy zrobiłem to co miałem natomiast druga cyfra to założony przeze mnie cel. W przypadku wstawania odczytać można to następująco: wstałem o 6:30 5 razy w tygodniu i wyznaczyłem sobie, że mam to zrobić 5 razy, czyli 5/5.

Wstawanie o 6:30:   5/5 we wszystkie dni robocze wstałem o wyznaczonej przed siebie porze.

Ćwiczenia: 5/4 ćwiczyłem częściej niż chciałem, jestem zadowolony, ale niezaskoczony. Robię to automatycznie po przyjściu z pracy. Przebieram się, zaczynam ćwiczyć, a w przerwach wstawiam wodę na ryż czy coś podobnego i powoli kroję kurczaka. Udaje mi się utrzymywać motywację!

Sport: 2/3, nie wypełniłem swojego planu minimum, ale jeden z moich biegów był dłuższy bo przebiegłem coś w okolicy 13-16 km. Niestety jak opisywałem wcześniej padł mi telefon, więc endomondo zatrzymał się na nieco ponad 11 kilometrach.

podsumowanie-biegania
W tym momencie padł mi telefon, więc nie wiem czy przebiegłem ustalone 15 km.

Dieta: 6/7, mimo że wpisane mam, aby dietę trzymać codziennie, to nie widzę problemu, by zrobić sobie jeden dzień bez niej. Czasami mam ochotę na coś niezdrowego. Od razu mówią, że moja dieta polega na jedzeniu zdrowiej, a nie na liczeniu każdej kalorii, utrzymywania godzin posiłków itd.

Brak słodyczy: 6/7 

Brak napojów gazowanych: 5/7  To chyba jeden z trudniejszych dla mnie nawyków. Bardzo lubię pepsi, napoje energetyzujące, dlatego tez nie jest mi łatwo, ale zacząłem pić bardzo dużo wody, co powstrzymuje mnie od częstego ich picia.

brak alkoholu: 7/7 z piciem alkoholu to jest tak, że w zasadzie nie wypiłem już piwa pewnie od dwóch, no może trochę mniej miesięcy. Głównym powodem tego jest to, że po prostu po wyprowadzce jestem tutaj sam i nie ma nawet z kim wyjść czy to na piwo czy po prostu spotkać się.

Nauka

Z innych rzeczy to nie jestem zadowolony z nauki programowania. Bardzo ciężko mi się za to zabrać i nie umiem tego robić dłuższy czas. Muszę zdecydowanie to poprawić. Lepiej poszło z nauką marketingu i 'nauk pokrewnych’. Z przyjemnością czytam artykuły oraz nowości.

Nauka języka – ciężko na tę chwilę mi określić jak mi idzie. W zasadzie nie wiem czego się spodziewałem, jakie efekty chciałem osiągnąć w ciągu zaledwie dwóch dni. Za tydzień powinienem napisać szersze podsumowanie tego tematu. Tutaj możecie przeczytać mój wcześniejszy artykuł o tym jak podjąłem naukę języka w 2 miesiące.

nauka języka hiszpańskiego sprawiła, że zawiesiłem na razie naukę norweskiego, który i tak był u mnie na poziomie niemal zerowym. Skupię się póki co na hiszpańskim, a potem będę myślał co dalej.

Podsumowanie bloga marnujeczas

Na tę chwilę jest mi niezmiernie miło, że tyle osób jest ciekaw moich postępów, rozwoju osobistegoartykułów na temat marketingu internetowego. Liczba odsłon przekroczyła ponad 1000! Szczerze mówiąc spodziewałem się około 200, więc jest dużo lepiej niż podejrzewałem!

Również liczba fanów na moim fanpagu bardzo mnie zaskoczyła. Byłem zadowolony z ilości 100, a tutaj w chwili obecnej zbliżam się do 300 obserwatorów.

Kontakt i współpraca 

Jeśli macie ochotę zapytać o coś, doradzić się lub poradzić mi jak wytrwać w swoich postanowieniach czy poprawić swoje wyniki i osiągnięcia albo chcesz zaproponować temat artykułu to można ze mną kontaktować się na wszelkie możliwe sposoby jak poczta, facebook jak i również instagram.

Gdyby był ktoś zainteresowany jakąś formą współpracy, ma ochotę napisać gościnny wpis na blogu lub ma inną propozycję to chętnie to rozpatrzę – nowej wiedzy nigdy za wiele!

A jak wasze postanowienia? 😉