Nowe miasto, nowe życie

Nowe miasto, nowe mieszkanie, nowa praca, właściwie nowe wszystko! Ledwo co zacząłem mieszkać w Warszawie, a właściwie nie czuje jakiejś wielkie zmiany. Miasto jak miasto, całkiem spore, ale w zasadzie i tak większość czas spędza się w obrębie jednej dzielnicy. W moim przypadku to Mokotów. Nie mam daleko do pracy ani do dworca. Na pewno gdybym chciał odwiedzić rodzinne strony to zajmie mi to mniej czasu w podróży. Mimo zmiany miasta właściwie nie odczułem zmiany lifestylu. Był jaki jest.