Z czego słynie Instagram? Z milionów, a może raczej miliardów zdjęć? Z „narodzin” influencerów? Na pewno słynie również z botów, które są po prostu wszechobecne na tym portalu. Zaczynając od zwykłego polubienia (lajkowania) zdjęć, przez automatyczne komentarze, aż po tzw. follow 4 follow. Botów nigdy nie unikniemy. A jak sprawdzić, która internetowa gwiazda (influencer) używa bota? Jest w miarę prosta i efektywna metoda.
30% kont na Instagramie to boty?
Kiedyś czytałem, iż szacuje się ilość botów na Instagramie nawet na około 30% wszystkich kont. Liczba ta jest bardzo duża. W zasadzie nie wiem w jaki sposób została oszacowana. A gdybym ja miał zgadywać ile kont na instagramie to boty, to co bym powiedział? Ja postawiłbym na jakieś 10-15% – ale mówię, to tylko niczym niepoparty strzał
Ile według Ciebie kont na instagramie to boty?
Darmowe boty na instagrama
Wśród narzędzi, które dają nam możliwość wykorzystywania botów są opcje zarówno darmowe jak i płatne. Najprostszym, najtańszym, ale nie wiem czy skutecznym rozwiązaniem jest Everliker, czyli darmowy bot w postaci wtyczki do przeglądarki. Dawno temu dodałem tego darmowego bota na starym instagramowym koncie, które w dodatku zostało przechwycone przez rosyjskich hakerów, ale to już inna historia… Na te chwilę darmowa wersja pozwala na lajkowanie około 700 zdjęć dziennie. Za inne akcje musimy już płacić.
Innym botem, ale płatnym był bot z polski i nazywam się CrawMonkey. Prawdopodobnie nie cieszył się jednak popularnością i aplikacja została zamknięta. Skoro już wiemy, co nieco o botach na instagramie, to jak sprawdzić który użytkownik go używa?
Jak sprawdzić kto używa bota na Instagramie?
Tutaj na pomoc przychodzi nam darmowa strona Kokohash, która o Instagramie, a szczególnie o profilach i aktywności profili wie naprawdę wiele! Pozwala nam podpatrzeć ostatnią aktywność nie tylko znanych influencerów i gwiazdy, ale każdy Instagramowy profil. Tak więc, co zrobić, aby dowiedzieć się kto używa bota na instagramie? Bierzemy się do roboty!
Weryfikujemy Influencerów!
Pracy tutaj wiele nie będzie. Po pierwsze musimy wejść na wcześniej wspomnianą stronę. W zasadzie to możemy to zrobić w następujący sposób: wpisujemy w okienko adresu kokohash/profil/nazwakonta – oczywiście tam, gdzie podałem „nazwakonto” wpisujemy konto z Instagrama. W ten sposób dostaniemy dostęp do ostatnich wykonanych przez tę osobę akcji. Zobaczymy tutaj niedawno polubione zdjęcia oraz ostatnie komentarze – a nawet znacznie więcej niż kilka ostatnich. Przeglądając niektóre profile widziałem komentarze nawet sprzed pół roku. Teraz już wiecie o co chodzi w sprawdzaniu, czy ktoś używa bota?
Dla osób, które jeszcze się jakimś cudem nie domyślają: ostatnia aktywność pokaże nam czy osoba, używa bota do lajkowania. Tutaj nie mam całkowitej pewności. Po drugie, czy używa bota na Instagramie do automatycznych komentarzy. Jeżeli zauważymy tutaj powtarzające się podobne teksty, możemy nabrać wątpliwości co do zwykłego prowadzenia konta.
Czy influencerzy, gwiazdy i celebryci używają botów na Instagramie?
Nie wiem jak teraz, ale powiem szczerze, że znam stronę kokohash od dłuższego czasu i sprawdzałem znane polskie nazwiska to przy niektórych nie miałem cienia wątpliwości, że działa bot do komentowania. Po sprawdzeniu teraz, jedna z tych osób od dłuższego czasu przestała już używać bota na Instagramie. Być może bardziej poświęciła się prowadzeniu konta, a może działa agencja – nie wiadomo. W każdym razie, ma ponad 300 tysięcy followersów, czy tam obserwatorów, jak kto woli i może spokojnie żyć sobie z tego. Po co więc ryzykować karierę, by bot odwalał całą robotę? Nie ma sensu.
Czy używanie bota pomaga zdobyć sławę?
Sława to raczej zbyt duże słowo. Nie oszukujmy się, na pewno dzięki niemu zdobędziemy jakąś część nowej widowni. Czy będą to zaangażowani użytkownicy? To już zupełnie osobna kwestia. Najpopularniejszą metodę follow za follow stosowało na początku swojej kariery kilka znanych obecnie osób. Łatwo znajdziecie o tym informacje w internecie. To tak dla ciekawskich. A więc, czy bot pomoże nam zdobyć nowych obserwatorów? Tak. Czy będzie z nich „pożytek”? Niekoniecznie.