Rozwój osobisty – czas na działanie
Od kiedy podjąłem walkę z prokrastynacją czuję się znacznie lepiej, pomimo że nieraz jestem zmęczony lub czegoś mi się nie chce, to robię to co założyłem. Własny rozwój osobisty zaczął mi sprawiać po prostu frajdę. Po ukończeniu celu, mam wielką satysfakcje, że mi się udało. Nieważne czy jest to bieganie 5 kilometrów czy przebiegnięcie 15. Nieistotne też czy są to regularne niezbyt wymagające ćwiczenia w domu czy coś trudniejszego do zrealizowania. Powoli udaje mi się wyrabiać pozytywne nawyki oraz chęć do działania.
Daj sobie miesiąc
Podjęcie wyzwania to pierwszy krok, aby zmienić coś w swoim życiu. Na pewno jest wiele rzeczy, które chciałeś robić, ale z pewnych względów nie wyszło. Część wymaga od nas poświęcenia wiele czasu, a inna pieniędzy. Spróbuj przez miesiąc coś zmienić. Miesiąc to na tyle dużo czas, aby móc zobaczyć pozytywne efekty swojego działania, a jednocześnie na tyle mało, aby nie wybiegać daleko w przyszłość. Poświęć miesiąc na swój rozwój osobisty. Jeśli po tym czasie nie zauważasz, że jest lepiej, zacząłeś robić więcej, czujesz się inaczej to odpuść. Nic na siłę.
Zacznij od małych ćwiczeń w domu jak pompki czy brzuszki. Już po pierwszym dniu pojawią się zakwasy i ból, ale wystarczy kilka dni takich regularnych ćwiczeń, a wszystko to zniknie. Po pierwszym biegu ledwo czułem nogi, nie wiedziałem czy mam leżeć czy siedzieć, a miesiąc później biegłem 2 godziny bez żadnej przerwy, a ból dokuczał mi przez naprawdę krótki czas. Wtedy było to dla mnie coś nie do pomyślenia, a teraz chętnie wybiegam w niedaleką przyszłość i myślę co jeszcze mogę zmienić i jak się poprawić. A może poczytaj, zacznij uczyć się tego o czym zawsze myślałeś?
Rywalizacja
Czy rozwój osobisty ma związek z rywalizacją? Myślę, że pewnym sensie tak. Niektórzy mówią, aby nie patrzeć na innych, a na siebie. Nie zgadzam się z tym. Mnie motywuję to, że ktoś coś osiąga. Myślę sobie wtedy, że jeśli on mógł i to ja dam radę. Widziałem, że ktoś zaczął biegać i po miesiącu robił 7-10 kilometrów. Pomyślałem sobie, że skoro on mógł tyle to ja dam radę 15 kilometrów. W zasadzie nie odbyłem wielu biegów, bo było to tylko 10. Wydaje mi się, że nie jest to dużo, ale miałem założony cel i wiedziałem, że go zrealizuję.
Motywacja
Jest to ważny element dla wielu osób, bez motywacji nie potrafią kompletnie wziąć się za cokolwiek. Co było moją motywacją? Sam do końca nie wiem, na pewno duży wpływ miało znalezienie ciekawej pracy z dala od dotychczasowych miejsc zamieszkania. Nie jest łatwo zostawić wszystko i wyjechać. Na początku nie miałem nawet mieszkania. Musiałem mieszkać w malutkim pokoiku, a w pokojach obok mieszkali w ciągu tygodnia robotnicy z pobliskiej budowy. Nie było ani kuchenki, ani pralki. Wiedziałem, że muszę się wynieść jak najszybciej i całe szczęście się udało (szukanie taniego mieszkania w małym miasteczku pod wielkim miastem nie jest łatwe…). Oczywiście ważną rolę w motywacji odegrała również rodzina i moja dziewczyna. Należy pamiętać jednak, że jeśli sami się nie zdecydujemy na zmiany to nikt za nas tego nie zrobi.
Rozwój osobisty
Tak jak napisałem w tytule tego posta, zastanów się czy może miesiąc skupienia się nad własnym rozwojem osobistym pozwoli Ci coś osiągnąć lub uchyli Ci drzwi do dalszego działania. Jak nie teraz to kiedy? Młodszy już nie będziesz… 😉
Jeśli masz jakieś pytania, wątpliwości to pytaj śmiało! Odwiedź również mój fanpage i instagram!